Z remontami jest jak z jazdą samochodem – każdy ma swoje nawyki, co więcej często niezbyt zgodne z regulacjami prawnymi. I jakkolwiek nikt nas nie ukarze za krzywo położoną tapetę (chyba, że żona) tak wypadałoby zrobić wszystko, żeby tapeta nie straszyła niedociągnięciami, które na nowej ścianie są aż nadto widoczne.
Gotowymi na kupno możemy poczuć się dopiero wtedy, gdy będziemy wiedzieć jaką tapetę kupić. I rzecz tyczy się nie tylko wzoru, ale przede wszystkim rodzaju. Ten zaś determinowany jest przez charakter pomieszczenia, w którym tapeta ma zostać położona. O ile do pokoju dziennego nada się w zasadzie każda, tak już do łazienki będziemy musieli kupić wersję winylową, gładką lub tłoczoną, zaś na nierówne ściany polecane są tapety o głębokim tłoczeniu. Kolejnym krokiem jest kupno kleju, jednak to jest rzecz zasadniczo prosta – każdy z nich jest przeznaczony do konkretnego rodzaju materiału, więc wystarczy przeczytać informację na etykiecie. Warto też zwracać uwagę na oznaczenia tapet.
Mając wszystko, czym będziemy w stanie okleić ścianę, musimy ją odpowiednio przygotować. Gipsowo – kartonowe zazwyczaj wymagają najwięcej pracy, bowiem może się okazać, że ich zaszpachlowanie i oszlifowanie jest absolutnie niezbędne. Powszechnie dobrą praktyką jest zagruntowanie całości. Nie tylko poprawi to właściwości chłonne powierzchni, ale także zabezpieczy ścianę przed zniszczeniem, jeśli będziemy chcieli w przyszłości zmienić wystrój. Na ściany wilgotne będziemy musieli położyć odpowiednią dawkę zaprawy wodoszczelnej, ściśle przestrzegając czasu schnięcia. Nie mamy dobrych wieści dla tych, którzy chcą tapety wymienić – konieczne jest wtedy zerwanie starej. Nasączenie powierzchni środkiem do odklejania tapet a następnie ich mozolne zdarcie szpachelką to najpowszechniejsze rozwiązanie.
Samo cięcie i klejenie tapet najlepiej rozpocząć na specjalnie do tego przygotowanym stole. Po zmierzeniu wysokości ściany, musimy uciąć pasujący bryt, zostawiając sobie około 5-10 centymetrów zapasu. Żeby całość stanowiła pożądany efekt, poszczególne bryty muszą być ze sobą doskonale spasowane. Najlepiej przycinać je przykładając do ściany, a dopiero później kłaść z klejem. Klej natomiast, przygotowany według zaleceń producenta, powinniśmy nakład pędzlem od środka do zewnętrznych krawędzi brytu. Nakładanie tapet to proces bardzo niewdzięczny – jeden mały błąd lub niedopatrzenie mogą zniweczyć cały nasz wysiłek. Miejmy zatem na uwadze, żeby zawczasu zlikwidować wszelkie pojawiające się pęcherzyki powietrza, a niedoklejone bryty szybko poprawić. Trzeba być także szalenie uważnym przy okazji dopasowania styków poszczególnych brytów – dzięki temu tapeta będzie się prezentować jako całość.